DO KINA NA SZTUKĘ
DO KINA NA SZTUKĘ
W dniu 6 października odbyła się premiera filmu Twój Vincent, więc uznaliśmy, że tego filmu nie należy przegapić i niedługo po tym, tj. 16 października sporą grupą młodzieży i opiekunów (zapełniliśmy prawie całą salę kinową) ruszyliśmy na podbój sztuki.
Twój Vincent to film biograficzny przedstawiający sylwetkę i twórczość - nie bójmy się tego powiedzieć – najwybitniejszego malarza XIX wieku, Vincenta van Gogha. Tego, który zrewolucjonizował dotychczasowe malarstwo i nadał nowy wymiar sztuce nowoczesnej. Biografia van Gogha to materiał o pokonywaniu stereotypów i nieznośnie samotnej walce o własną sztukę.
Ale film, który obejrzeliśmy to coś więcej – to cudowny majstersztyk na cześć rzemieślniczej pracy setki malarzy, którzy z niezwykłą starannością odmalowali w filmie bohaterów obrazów Van Gogha i na 650 tysiącach klatek, przedstawili ostatnie dni mistrza. Twój Vincent to film niecodzienny, będący wynikiem kilkuletniej pracy angielsko-polskiej grupy zapalonych filmowców pod wodzą dwóch reżyserów: Doroty Kobieli i Hugh Welchmana. Przyświecał im podstawowy cel: przeniesienie animacji filmowej z filmów krótkometrażowych na duży ekran. Dla nas – widzów – to też było wyzwanie!
Podwójne: aby dobrze zrozumieć film, należało zapoznać się z życiem i twórczością Vincenta van Gogha – i to zrobiliśmy pod czujnym okiem Pań Profesor Katarzyny Bartos, Ewy Biedrzyckiej, Beaty Kasińskiej i Celiny Zbrzeźnej, w ramach lekcji języka polskiego, wiedzy o kulturze i historii sztuki. Obejrzeliśmy film dokumentalny BBC i niestrudzenie rozmawialiśmy o sztuce XIX wieku – jej tendencjach, przemianach, najważniejszych kierunkach i… samotności Van Gogha.
Drugie z wyzwań związane było już z seansem, gdyż film zaatakował nas feerią barw i migotliwym uwodzicielskim blaskiem. Przez pierwsze minuty filmu, wydawało się być to nieznośnym, ale po czasie wprowadziło w świat obrazów mistrza.
Seans filmu Twój Vincent to kolejne – po zeszłorocznych filmach Ostatnia rodzina i Powidoki – nasze spotkanie ze sztuką i jej historią. To doskonałe doświadczenie i obcowanie z tym, co w codzienności nieuchwytne, więc… czekamy kolejnego seansu sztuki w kinie. /C.Zbrzeźna/
Poniżej dwa autoportrety Vincenta van Gogha.