Zdjęcia Ani Łepak i Karoliny Niedzielskiej - prace z serii sleeveface
Zdjęcia Ani Łepak i Karoliny Niedzielskiej - prace z serii sleeveface
Bardzo trudną zagadkę artystyczną przygotowały Ania Łepak i Karolina Niedzielska. Właściwie, nie do rozwiązania bez Ich pomocy. Do swoich prac wybrały dzieła artystów współczesnych. Pierwsza praca, to praca Daniela Maidmana - "Blue Leah" (2011). Daniel Maidman, pisarz, malarz i fotografik pochodzący z Kanady przedstawił plecy i inną szlachetną część ciała swojej przyjaciółki Lei. Na swoim blogu o tym obrazie napisał: "Obraz, którego nie wzięliśmy, ponieważ Leah, po uderzeniu w pozę, była zbyt zawstydzona, aby ją utrzymać, demonstracyjnie wskazywała na duży, własny tyłek, aby wyjaśnić, że ten obraz dużego tyłka reprezentuje, punkt faktyczny, jej tyłek" (http://danielmaidman.blogspot.com/search?q=blue+leah). Podaję adres, ponieważ bardzo trudno znaleźć informację na temat artysty.
W kolejnej pracy obie Panie wykorzystały obraz "Modlitwa" Doriny Costras z marca 2017 roku. Rumuńska artystka mówi o sobie: "nie zdawałem sobie sprawy, kiedy zdecydowałem, że chcę zostać artystą. Może dlatego, że byłam małą dziewczynką, robiącą rysunki na wszystkim, co złapałem ... i wtedy wszystko poszło naturalnie, tak jak nic innego nie byłoby dla mnie bardziej odpowiednie".
Trzecia praca dziewcząt wykonana na podstawie dzieła artysty Juliena Legarsa - "Shibari" (Związany), dla którego pojęcia piękna i brzydoty są inspiracją. Urodzony we Francji w 1982 roku, Legars mieszka i pracuje w Rouen (Normandia, Francja), gdzie wykreował wizualny język skupiony na ciele. Tym razem w pracy dziewcząt widać twarze modelek, które aktywnie włączyły się "do obrazu".
Gratuluję Ani i Karolinie pomysłu z wykorzystaniem prac artystów współczesnych. Wszystkie prace wykonane w konwencji czarno-białej z bardzo dokładnym dopasowaniem części ciała ludzkiego.
Wszystkim Paniom, autorkom prac gratulujemy pomysłów oraz wykonania prac, a Was nadal zapraszamy na wystawę pokonkursową w Staropolskiej, przy ulicy Włodka. Naprawdę warto.
Dla mnie najważniejszą wartością dodaną z konkursu było poznanie wielu nowych nazwisk artystów światowych oraz ich prac. I za to dziękuję wszystkim dziewczętom.