W "Sobieskim" dajemy Uczniom korzenie i skrzydła

Olek Olszewski z 1a na rejsie po Zatoce Gdańskiej

W tym roku odbyła się III edycja konkursu ,,Kurs na Horn". Organizatorem konkursu jest Stowarzyszenie Kaphornowców, czyli tych, którzy w swoim życiu opłynęli Przylądek Horn. Do pierwszego etapu tego konkursu, przeprowadzonego w naszej szkole, zgłosiła się grupa uczniów, która uwielbia spędzać czas na wodzie i interesuje się historią. Do drugiego etapu zakwalifikował się jeden z naszych uczniów — Aleksander Olszewski z klasy 1a. Olek w nagrodę uczestniczył w rejsie po Zatoce Gdańskiej. A oto jego wspomnienia:

Z Grudziądza z samego rana, dnia 21 maja zabrał uczestników rejsu, luksusowy bus, który zawiózł nas prosto do portu w Gdyni. Zostaliśmy przywitani przez grotmaszta Kaphornowców Cezarego Bartosiewicza i kapitanów jachtów, na których mieliśmy spędzić dwa dni. Nasz kapitan Jacek zabrał nas na pokład pięknej ,,Oceanny". Zostaliśmy tam zapoznani z technikami wiązania prostych węzłów, obsługi statku, jak i z zasadami bezpieczeństwa. Po pierwszej wizycie na pokładzie zaprosili nas do Muzeum Marynarki Wojennej, gdzie mogliśmy podziwiać eksponaty związane z funkcjonowaniem polskiej bandery na morzu, krótko przed zupełnym zamknięciem muzeum z powodu jego przebudowy. W międzyczasie udaliśmy się na plażę. Następnie wprowadzono nas na specjalne zaproszenie na pokład Daru Pomorza — w dzień, w którym zazwyczaj pokład żaglowca jest zamknięty dla zwykłych odwiedzających. Po wysłuchaniu oficjalnego przemówienia i obejrzeniu wszystkich zakamarków żaglowca zjedliśmy obiad i udaliśmy się na nasz jacht, aby przygotować się do wypłynięcia. Każdy otrzymał zadanie. Wraz z kolegą byłem odpowiedzialny za odcumowanie naszej pięknej jednostki pływającej i zabezpieczenie jednego z żagli. Pozostali otrzymali tzw. obijacze i chronili statek przed uszkodzeniami w czasie wychodzenia z portu. Zamocowaliśmy polską banderę z tyłu statku i już mogliśmy poczuć pierwsze wiatry na Zatoce Gdańskiej. Nasz kapitan zaczął opowiadać nam różne ciekawostki z zakresu żeglowania. Po kilkunastu minutach znowu zostaliśmy postawieni w stan gotowości, z zadaniem postawienia żagla. Silnik został wyłączony i na znak kapitana zaczęliśmy wspólnie ciągnąć linę, aby postawić żagiel. Nie było to zbyt łatwe zadanie, ale wspólnymi siłami daliśmy radę. Wkrótce potem statek zaczął płynąć napędzany siłą wiatru, kołysząc się równocześnie na wodzie. Kołysanie sprawiło, że ciężko było poruszać się po pokładzie i raczej wszyscy siedzieliśmy w miejscu sterowania — jednak nie mogłem sobie odmówić kilku zdjęć i filmików. Gdy byłem na dziobie statku poczułem nagle, że statek zaczął przechylać się w sposób niekontrolowany, co prawie zmiotło mnie z pokładu. Jak się okazało, to kolega przejął stery. Później za stery zasiadłem ja. To stosunkowo niełatwe zadanie, jakby się mogło wydawać, gdyż cały czas trzeba regulować kurs, a drobne odchylenie może skutkować (czego mieliśmy przyjemność się dowiedzieć) kolejnym sprawianiem żagla. Po jakimś czasie oddałem ster koledze i już dopływaliśmy do portu na Helu. Tutaj z kolei przejął ster kapitan, a my zajęliśmy się cumami i zabezpieczeniem statku. Po zacumowaniu sprzątnęliśmy pokład i uporządkowaliśmy sprzęt. Mieliśmy teraz czas wolny, udaliśmy się więc na wieczorne zwiedzanie miejscowości oraz urządziliśmy sobie mały piknik na plaży. Wieczorem powróciliśmy na pokład i spokojnie zasnęliśmy przy bujaniu fal. Następnego ranka przygotowaliśmy świetne śniadanie i wyruszyliśmy na zwiedzanie Muzeum Obrony Wybrzeża. Gdy wróciliśmy do portu, już czekały na nas meleksy, które zabrały nas na drugą stronę wybrzeża do restauracji na obiad. Po obiedzie wróciliśmy na pokład i po zrobieniu porządków wypłynęliśmy w drogę powrotną do Gdyni. Odprawiliśmy cały rytuał wychodzenia z portu i włączyliśmy silniki. Dzięki uprzejmości kapitana miałem okazję przypłynąć za sterami jachtu prawie całą zatokę – co niewątpliwie wpiszę do mojego CV. Po dopłynięciu i pożegnaniu się bus z powrotem zabrał nas do domów.

I tak zakończyła się fantastyczna przygoda Olka.

                                                           Poniżej: Olek za sterami jachtu "Oceanny"

Bądź na bieżąco, śledź nasze profile:

Kontakt z nami

II Liceum Ogólnokształcące
im. Króla Jana III Sobieskiego
w Grudziądzu

ul. Marcinkowskiego 10
86-300 Grudziądz

tel./fax (0-56) 462-22-65
tel. 609 003 979
dyrektor@lo2.grudziadz.pl

O naszym liceum

II Liceum Ogólnokształcące im. Króla Jana III Sobieskiego – publiczna szkoła średnia w Grudziądzu, liceum ogólnokształcące powstałe z przekształcenia dawnego Państwowego Gimnazjum Klasycznego im. Króla Jana III Sobieskiego.