W "Sobieskim" dajemy Uczniom korzenie i skrzydła

Młodzi poeci z „Sobieskiego”

Młodzi poeci z „Sobieskiego”

Rozstrzygnięto Konkurs Młodych Poetów w II Liceum Ogólnokształcącym w Grudziądzu. To już XIII edycja tych artystycznych zmagań. Laureatkami Konkursu zostały tym razem uczennice klas I – Martyna Cukras z klasy I b i Kaja Czerwińska z klasy I a. Gratulujemy nagrodzonym, a wszystkim Uczestnikom dziękujemy.

Młodych poetów, i to jeszcze tych, którzy chcą podzielić się swoją twórczością, jest niewielu. Zapewniamy, że zawsze będziemy doceniać Waszą pracę.

W tegorocznym Konkursie Jury pracowało w składzie: Pani Ewa Biedrzycka, Pani Beata Kasińska, Pani Małgorzata Kwiatkowska, Pani Sylwia Mówka i Pani Katarzyna Bartos (organizator).                                                                            

                                                                                                                                                               Katarzyna Bartos

Z dziennika pokładowego Jędrka Słomiaka (II)

Z dziennika pokładowego Jędrka Słomiaka (II)

W piątek, 2 grudnia o 13.33 naszego czasu przyszedł od Jędrka SMS takiej treści:

Hej!!! Właśnie dopłynęliśmy do Wysp Zielonego Przylądka!

W porcie udało się złapać wifi, więc mógł napisać coś więcej. 

Dzień dobry!

Dopłynęliśmy już do Cabo Verde czyli do Wysp Zielonego Przylądka i jesteśmy w Mindelo.
Płynęliśmy z Kanarów 9 dni, z czego ostatni duży odcinek na silniku, bo złapała nas taka flauta, że zaczęliśmy dryfować. Ale jednak to miało plusy, bo jednego dnia jak staliśmy, został spuszczony ponton i kąpaliśmy się na środku Atlantyku (wiem, że to nie był środek oceanu, ale po horyzont była woda i tylko woda, więc dla mnie był to środek)! 
Bardzo mi się tu podoba!
Załogę stałą mamy świetną!

Oficerowie są naprawdę fajni, chief (zastępca kapitana) też jest O.K.

Do kapitana na początku nie mogłem się przekonać, ale okazało się, że jest super gościem! Jest doktorem chemii kwantowej i do tego jest programistą (nie wiem czy z zawodu czy z zainteresowań), ale w każdym razie uczy nas informatyki i jest to ekstra sprawa. Mechanik też w sumie dobry, ale nie miałem jeszcze okazji lepiej go poznać.

Za to mamy ekstra bosmana! Bardzo dobrze ogarnia wszystko na statku i do tego jest fajnym i ciekawym człowiekiem, więc dobrze się z nim rozmawia ?
No, ale co najważniejsze - kuk (kucharz) jest genialny! Robi bardzo dobre jedzenie i jak jest się w kambuzie (czyli ma się cały dzień pracy w kuchni), to cały czas leci muzyka i jest naprawdę fajna atmosfera!
Załoga uczniowska też jest super! Jest duży rozstrzał wiekowy. Z drugiej klasy liceum jest chyba 9 osób, ale w sumie to trzymam się ze wszystkimi.
A co do moich odczuć i przemyśleń na obecną chwilę, to pierwszą rzeczą jaką stwierdzę, to fakt, że chyba jeszcze nigdy w życiu nie miałem takiego ogromu pracy (ze wszystkiego, co tylko można) jak tu przez ostatni tydzień... ?
Najgorzej było w sumie tylko na początku, bo trzeba było wejść w ten rytm pracy. Jest jej naprawdę mnóstwo na statku! 

Poprzednia ekipa zostawiła statek w fatalnym stanie!

Moje pierwsze rejony (codziennie parę kolejnych osób musi sprzątać jakiś konkretny kawałek na statku, co jest nazywane rejonem) - to było przetykanie spływów od pryszniców. 

Poza tym żagle są mocno zniszczone i musimy bardzo dużo szyć. Podobno kapitan kontaktował się z armatorem, żeby na któryś z naszych kolejnych postojów wysłać z magazynu elementy do wymiany. 
I do tego jeszcze jest dużo pracy ze szkołą. I mamy dużo wacht. No ale już zaczynam się przyzwyczajać i coraz lepiej sobie radzę! 
Wspinaliśmy się już na reje, żeby klarować (czyli składać lub porządkować) i szyć żagle. 

I byłem już na wszystkich! Nawet na tej najwyższej rei - trumsla (najwyższego żagla)!

Co najlepsze, że zrobiłem to trochę przypadkowo. Bo mieliśmy alarm do żagli i dowodzący wtedy naszą wachtą bosman pyta się "Kto na trumsla?" i ja myląc żagle i myśląc, że to jakiś trzeci od dołu, się do tego zgłosiłem... ;) No i wtedy to już musiałem wejść. Nie było tak strasznie. Trochę bujało, ale poradziłem sobie ze wszystkim. I teraz już przełamałem się kompletnie do wchodzenia na górę. Nawet ostatnio siedziałem i szyłem żagiel przez jakieś trzy godziny.

No i uwielbiam wszystkie prace bosmańskie! Mógłbym robić to cały czas!

Jeszcze odnośnie załogi - tej uczniowskiej - to mamy sporo osób które są już po raz kolejny na rejsie Chopinem. I są nawet tacy, którzy pływali jako tzw. szkielet (załoga szkieletowa - czyli ludzie, którzy radzą sobie bardzo dobrze na pokładzie i pływają na rejsy turystyczne, żeby ogarniać statek). 

No ale mam taka małą nadzieję, że jak tak dalej będę działał i się starał, to może uda mi się dołączyć do tego grona! 
No to tyle - jak na razie! 

Jak dopłyniemy do następnego portu, to prześlę kolejne wieści. 

Pewnie za jakieś 3, 4 tygodnie bo teraz będziemy mieli długi przelot przez Atlantyk do Fernando de Noronha w Brazylii.

Serdeczne pozdrowienia 
Jędrzej

Dzisiaj (w niedzielę), krótko po południu naszego czasu, Jędrek dał znać, że się odłącza od netu, bo wypływają...

Katarzyna Tusień z 3b Stypendystką Stypendium Prezesa Rady Ministrów

Katarzyna Tusień z 3b Stypendystką Stypendium Prezesa Rady Ministrów

Kasia Tusień z klasy 3b po raz drugi odebrała z rąk Kujawsko-Pomorskiego Kuratora Oświaty Stypendium Prezesa Rady Ministrów za rok szkolny 2015/2016. Stypendium to przyznaje się uczniom, którzy osiągnęli najwyższą średnią ocen w szkole w danym roku szkolnym na zakończenie zajęć edukacyjnych. Średnia ocen Kasi wyniosła 5,50. Stypendium to 256,00 miesięcznie, można je przeznaczyć na rozwój własnych zainteresować lub spożytkować zupełnie inaczej. Kasi i Jej rodzicom składamy serdeczne gratulacje. Kasi życzymy wszystkiego co najlepsze.

Nadmieniamy, że tak samo wysoką średnią ocen uzyskał w ówczesnej klasie 1d - Mateusz Kuczorski - 5,50. Przepisy nie pozwalają jednak wytypować do stypendium dwóch kandydatów ze szkoły.

Na zdjęciu: KasiaTusień podczas wręczania stypendiów (trzecia z prawej)

 

Z dziennika pokładowego Jędrka Słomiaka

Z dziennika pokładowego Jędrka Słomiaka

Jak pamiętacie, Jędrzej Słomiak z klasy 2a bierze udział w rejsie Niebieskiej Szkoły, w dniach od 20 listopada 2016r. do 16 stycznia 2017r. Rejsy Niebieskiej Szkoły przeznaczone są dla osób, które chcą przeżyć prawdziwą morską przygodę na żaglowcu "Chopin". Uczestnicy rejsu są pełnoprawną załogą i wykonują wszystkie czynności związane z prawidłowym funkcjonowaniem żaglowca. Trasa żaglowca przebiega od Wysp Kanaryjskich - przez Atlantyk do Trynidad i Tobago, Grenadę, Bermudy - Wyspy Karaibskie - powrót przez Atlantyk (na podstawie mapy:pozycja statku).

Jędrek, w związku z brakiem internetu, przesyła wiadomości sms-owe.

Pisze (kursywą) tak:

Z Okęcia wylecieli w niedzielę planowo, tj. o 13.35 do Barcelony. W Barcelonie mieli ponad cztery godziny czasu oczekiwania na następny samolot.

Zdjęcie z lotniska

 

 

"Wylądowaliśmy właśnie w Barcelonie, teraz 4 h przesiadki. Podobno mamy już zacząć szkolenie odnośnie żaglowca :D"

Na Wyspach Kanaryjskich - na Gran Canarii wylądowali o 23.15 czasu miejscowego.

"Właśnie dolecieliśmy na Kanary i za chwilę idziemy do busa i jedziemy na statek"

A potem głęboko w nocy Jędrek jeszcze napisał:

"Hej! My już zakwaterowani na Chopinie. Jestem w ciekawej kajucie, bo w tak zwanym kartonie, czyli dziewięciu chłopa... wszyscy są już zmęczeni. Pozdro z portu na Gran Canarii!!!"

W poniedziałek, po drugiej w nocy dotarł taki esemes od Jędrka:

"Dziś mieliśmy dostawę i wnosiliśmy na pokład miliard jedzenia. W chłodniach spędziłem chyba 2 h układając wszystko, a pracował prawie cały statek...

Mieliśmy jeszcze parę szkoleń, a potem dostaliśmy czas wolny i poszliśmy na miasto! Było super, kupiłem mnóstwo pycha mandarynek i kupiliśmy jeszcze owoc kaktusa i był pyszny! Pozdro i dobranoc - ja właśnie po wachcie kładę się spać ;D"

We wtorek około północy naszego czasu napisał:

"Hej właśnie idę spać. Mieliśmy dziś szkolenia - liny, ponton i reje, z czego oczywiście ostatnie najlepsze, ale wymagało dużej walki z samym sobą, żeby wejść na górę ;D

Później byliśmy w domu Kolumba, a jutro wypływamy w morze! Tylko pewnie będzie rzyganie, a ja mam kambuz... Ale damy radę! No i mamy ekstra ekipę! Dobranoc"

Dziś (środa) o godzinie 13 przyszła tylko taka krótka wiadomość:"Właśnie wychodzimy z portu i przez najbliższe 5 - 6 dni będziemy na morzu, więc piszę krótko. Trzymajcie się!"

Zdjęcie: "Chopin" wychodzi z portu Gran Canarii

 

Jędrzej, Ty też się trzymaj, niech Cię nie dopadnie choroba morska :)

 Rejs można także "śledzić" na Facebooku: www.facebook.com/NiebieskaSzkola

A aktualną pozycję statku można podejrzeć tutaj:  http://fryderykchopin.pl/aktualna-pozycja/.

 

Bądź na bieżąco, śledź nasze profile:

Kontakt z nami

II Liceum Ogólnokształcące
im. Króla Jana III Sobieskiego
w Grudziądzu

ul. Marcinkowskiego 10
86-300 Grudziądz

tel./fax (0-56) 462-22-65
tel. 609 003 979
dyrektor@lo2.grudziadz.pl

O naszym liceum

II Liceum Ogólnokształcące im. Króla Jana III Sobieskiego – publiczna szkoła średnia w Grudziądzu, liceum ogólnokształcące powstałe z przekształcenia dawnego Państwowego Gimnazjum Klasycznego im. Króla Jana III Sobieskiego.